Spis treści:

Streszczając ten fragment do jednego zdania: zasadniczo wszyscy powinni się reklamować natomiast nie wszyscy będą mieli na to pieniądze.

Jeśli nie mamy takich zasobów to pierwszym i podstawowym założeniem przedsiębiorstwa jest utrzymanie płynności finansowej, i szukanie możliwości utrzymania się z funduszami na rynku. Zatem Drogi Czytelniku możesz zapamiętać: w czasie kryzysu i wielkiej niepewności, priorytetem firm jest konieczność zapewnienia koniecznej do przetrwania przedsiębiorstwa gotówki.  Niestety nie jest żadną nowością wiedza, że reklama nie znajduje się na liście priorytetów przedsiębiorstw i osób zarządzających w związku z tym rozwijając tę myśl, branża reklamowa często jako jedna z pierwszych cierpi w trakcie kryzysu i recesji, ale niestety też jako jedna z ostatnich zyskuje w trakcie hossy, która bądź co bądź, zawsze po kryzysach nadchodzi.

Dlatego czy jest to zły proces, że w trakcie ciężkiego czasu menedżerowie tną wydatki na budżety reklamowe?

Przede wszystkim, okazuje się, że jest to złe dla ich firm. Ponieważ patrząc z perspektywy zarządzania marką kluczowa jest walka o to, aby w umyśle klienta, konsumenta być pierwszą o której ten pomyśli. W świadomości grupy docelowej walka o tą pierwszą pozycję toczona przez różne brandy, jest walką odwieczną osób, które próbują coś komuś komunikować i dzięki temu dla przykładu sprzedać. Dlatego patrząc z perspektywy ogólnej jest to bardzo niepożądana sytuacja.

Mówi się, że w trakcie kryzysu – gotówka jest królem. Zatem okazuje się, że wszyscy ci, którzy nie przygotowali się na te chude lata, na czarną godzinę – bardzo szybko przekonają się jak bardzo to hasło jest aktualne. Te osoby które nie są przygotowane na ten trudniejszy czas, w sytuacji, w której wszyscy stajemy przed tą próbą, próbą wytrzymałości marki, na tą presję pod kątem działań ofensywnych, ci ludzie będą się przekonywać, że w takich momentach warto mieć po prostu najzwyczajniej przygotowane budżety.

Krótko mówiąc, w trakcie kiedy wybucha taka sytuacja, kiedy czarny łabędź zawita do naszych firm, biur myślenie skąd wziąć pieniądze na zabezpieczenie i trwanie biznesu jest błędnym myśleniem. Jest już za późno.

Wszystkie marki, wszystkie biznesy, które dopiero w tym momencie zaczynają się troszczyć o wszystkie podstawowe, budżetowe kwestie przetrwania, to nie są marki, które będą myślały w tym momencie „ile jeszcze możemy wydać na reklamę?”. To nie jest już ich poziom zmartwienia.

Jeśli należysz lub Twoja firma należy do tego przygotowanego grona i posiadasz lub posiada pewne zapasy gotówki, okazuje się, że musicie zastanowić się bardzo ostrożnie jak dysponować tymi środkami ponieważ nie możecie pozwolić sobie na to, żeby wszystko wydać na działania, które nie są podstawą do utrzymania przedsiębiorstwa przy życiu. W kontekście marketingu należy wesprzeć się tutaj działaniami selektywnymi. To jest moment, w którym trzeba bardzo dokładnie przemyśleć, które elementy w lejku marketingowym być może trzeba przeprojektować? Jakie akcenty w komunikacji muszą się pojawić? Być może w niektórych aspektach trzeba w jakimś stopniu przeprofilować ofertę naszej marki aby w tym momencie była bardziej adekwatna do potrzeb szerokiego rynku? Natomiast te firmy, które mają jeszcze środki, mają zdolność do twórczego myślenia – mogą wykorzystać ten kryzys jako szansę dla siebie do wprowadzenia na przykład swojego nowego produktu, do wprowadzenia nowej oferty na rynek.

Co do szans i okazji biznesowych co do realiów panujących obecnie na rynku – odniesiemy się do tego pod koniec tego artykułu.

Na poparcie powyższego materiału przedstawimy statystyki. Można zaobserwować, że część branży biznesowej rezygnuje ze swoich działań reklamowych. Stawiamy więc pytanie, które kategorie produktów i usług obetną budżety ?

Okazuje się, że „Korona Kryzys” w różnym stopniu dotyka różne firmy i marki. Najboleśniejszy skutek odczuły te biznesy, które funkcjonują w tak zwanej tradycyjnej gospodarce – czyli wszystkie te, które do prosperowania biznesu wymagały spotkań bezpośrednich, takie jak branża eventowa, hotele, szkolenia tradycyjne, branża beauty, salony spa, kosmetyczki otrzymały potężny cios. Rykoszetem oberwali na przykład stomatolodzy. Zatem mnóstwo biznesów, które świadczyły usługi poza działaniami internetowymi, bardzo mocno ucierpiały. W całkowitej hibernacji i za jakiś czas zapewne agonii, znalazły się biznesy zorientowane na przewożeniu ludzi, transporcie, turystyce, lotnictwie. Branża budownicza informuję, że nie jest przygotowana na takie przestoje. Przez to spodziewa się ogromnych problemów. Przecież motorem budownictwa są ludzie. To powoduje, że pewne inwestycje budowlane stanęły. Uwidacznia to trudności w reklamowaniu branż, dla których produkty czy usługi są zwykle dostarczane dość szybko ponieważ ciężko reklamować jest coś co nie może być dostarczone od razu do klienta. Przestój wynikający z obecnej sytuacji powoduje niepewność, przez to niedorzeczne jest deklarowanie terminów, które być może potem będzie trzeba przekładać.

Jednak nie wszyscy cierpią. Jest pewna część nowych biznesów, nowej, cyfrowej gospodarki, która przeżywa niesamowitą hossę. Klienci w obawie przed zarażeniem wirusem przenieśli swoje zachowania konsumpcyjne do świata online. Anegdotą potwierdzającą ten trend, niech będzie fakt, że Mark Zuckerberg – twórca Facebooka – martwi się o wydolność sieci informatycznych i serwerów, ponieważ nastąpił nieporównywalnie większy przyrost użytkowników w jednym czasie, którzy korzystają z internetowych rozwiązań, niezależnie czy są to posty w mediach społecznościowych, oglądanie seriali, filmów czy zakupy w Internecie. To tłumaczy dlaczego wszystkie największe serwisy video na życzenie – Netflix, HBO GO, Amazon, YouTube, Apple TV+, Disney+ – celowo obniżyły jakość serwowanych klientom przez siebie usług na niższą, aby wytrzymać napływ użytkowników.

Ciekawostką jest natomiast fakt, że pomimo ogromnego ruchu w Internecie

 Facebook który jest przecież właścicielem usług reklamowych w serwisie Facebook Ads, Messengera, Instagrama i Whatsappa ma problemy ze spięciem swoich modeli biznesowych i przygotowuje udziałowców na obwieszczenie negatywnych wyników finansowych za I kwartał 2020 roku. Wynika to z faktu, że nastąpił mniejszy udział firm, które mają zamiar reklamować się za pomocą wymienionych powyżej narzędzi, przez co obroty i przychody, które przez ostatnie lata dawały Facebookowi ogromne ilości pieniędzy, w ostatnim czasie znacząco się zmniejszyły. Można to rozpatrywać również jako szansę dla naszego biznesu ponieważ w mniejszym natłoku jest mniejsza konkurencja przez co stawki za kliknięcia, reklamy itp, również znacząco się zmniejszyły, otwierając w ten sposób furtkę dla dotąd nieobecnych firm w tych kanałach reklamowych.

Zatem jako społeczeństwo przenieśliśmy nasze zakupy do Internetu. Z badania Mobile Institute przeprowadzonego na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej wynika, że aż 38% ankietowanych, zakupy na czas kwarantanny zrobiło w sieci. To pokazuje, że jako społeczeństwo zmieniamy nasze nawyki zakupowe w tym momencie, czyli dostosowujemy się do tego, co dzieje się w rzeczywistości realnej i staramy się to kompensować, duplikować za pomocą cyfrowych metod. Z wywiadu przeprowadzonego z przedstawicielem firmy Frisco.pl wyniknęło, że spółka przyjmuje zamówienia z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. Wedle wyżej wymienionego badania uważa się, że zakupy przez Internet są teraz bezpieczniejsze niż te w sklepach stacjonarnych. W tym nowym, cyfrowym modelu spotykasz najwyżej jedną osobę, dostawcę, która dowozi zamówiony przez Ciebie towar pod drzwi. Dlatego nie musisz wychodzić już do sklepów tradycyjnych i narażać swoje zdrowie, spotykając duże ilości osób po drodze. Platforma Shopper, która obsługuje ponad 13000 internetowych e-sklepów w Polsce, podaję, że jeśli chodzi o sklepy z kategorii delikatesy to do połowy marca miały one 240% więcej zamówień niż rok wcześniej. Z kolei jeśli zestawimy ze sobą te wyniki z pierwszej połowy marca z wynikami z całego miesiąca poprzedniego, ich wzrost procentowy wynosi już 400.

W następnej omawianej kategorii znalazła się branża Beauty. Kategoria zdrowia i uroda odnotowała wzrost na poziomie 138%, następnie elektronika, dla dzieci, dom i ogród, i okazuje się, że działamy w domu podczas kwarantanny na wysoką skalę. W kategorii książki i multimedia na przełomie lutego i marca osiągnięto wzrosty na poziomie 196% i 150%. Przy czym pierwsza liczba to wzrost ilości transakcji a druga to wzrost sprzedaży. Wszystkie osoby działające w wymienionych branżach świętują obecnie bardzo, bardzo duże wzrosty. Pokazuję to, jak bardzo w ostatnich tygodnia działalność oparta bądź wspomagana przez E-commerce jest opłacalna.

Zatem ewidentnie widać, że z jednej strony są branże, które działają w modelu offline i mocno cierpią przez obecną sytuację. Po drugiej stronie mamy branże działające lub wspomagające się działaniami online, które święcą triumfy.

Dlatego znów, podstawowe pytanie brzmi – czy zatem należy się reklamować czy nie?

Odpowiedź należy nakreślić w 3 konkretnych punktach, które mogą być dla Ciebie zaproszeniem do przemyśleń lub być też inspirujące.

  • Po pierwsze, Ci z was, którzy mają obecnie zasoby, aby prowadzić jeszcze działania biznesowe i nadal sprzedajecie na podobnym poziomie wolumenu produktów czy usług jak sprzed kryzysu to koniecznie wykorzystajcie ten czas, na przykład, na budowę marki poprzez projektowanie właściwych skojarzeń. Postarajcie się też zawalczyć o udziały rynkowe w tych kategoriach w których funkcjonujecie, poprzez rozwinięcie tych działań marketingowych. W tym czasie możecie być bardziej ofensywni. W tym konkretnym przypadku warto skorzystać z tego czasu, że obecnie reklamy będą tańsze. Zakup mediów będzie tańszy, media płatne będą tańsze, Facebook będzie obniżał stawki reklamodawcom dlatego ekspozycja będzie mniej kosztowna, dlatego będzie korzystniejsza.
  • Po drugie, jeśli Wasze biznesy zaspokajają kluczowe potrzeby, które obecnie pojawiają się na rynku to koniecznie wygenerujcie zasoby finansowe do prowadzenia działań marketingowych. To jest dla Was znakomita okazja by budować siłę marki i, znów, walczyć o udziały w rynkach, w kategoriach w których funkcjonujecie. Przykładem mogą być przedsiębiorstwa produkujące makarony, którym ostatni czas niespodziewanie okazał się bardzo dochodowy, podnosząc tym samym wzrost znaczenia całej kategorii produktów, które w kryzysie schodzą bardzo szybko. W takich okolicznościach absolutnie nie tylko trzeba cieszyć się ze zwiększonych obrotów i sprzedaży, ale też na przykład myśleć o tym jak utrzymać się dłużej na fali tego sukcesu i wszelkimi sposobami utkwić w głowach konsumentów z tym – dla przykładu makaronem – na dłużej właśnie, bo kiedy sytuacja na Świecie i rynkach unormuje się i być może makaron nie będzie tak wartościowym produktem jak jest w tym czasie, to jest właśnie ten czas na przeznaczanie budżetu w działania marketingowe aby w konsekwencji wytworzyć coś co będzie naprawdę unikatowe, i będzie wyróżnianą marką. Jest to inwestycja na każdym poziomie. Takich kategorii, które są obecnie na fali, są w tendencji wznoszącej może być bardzo wiele w zależności w jakich segmentach funkcjonujesz/ funkcjonujecie.
  • Trzecim przypadkiem i kwestią wartą nadmienienia jest scenariusz w którym możesz/możecie mieć trudności z utrzymaniem płynności finansowej i utrzymaniem poziomu sprzedaży na poziomie sprzed wybuchu pandemii koronawirusa, bo dla przykładu zostałaś/eś odcięty i nie masz możliwości świadczenia swoich usług lub dostarczania produktów bo biznes jest w tym momencie wyłączony. Dzielisz zatem los dużej części biznesów, które szybko odczuły skutki. W tej sytuacji jeśli jeszcze macie zasoby na to, aby prowadzić podstawowe działania operacyjne Waszego biznesu i posiadacie jakieś fundamentalne zabezpieczenia finansowe na tzw. „czarną godzinę”, to być może nie jest to czas na prowadzenie jakiejś bardzo intensywnej komunikacji reklamowej jednak na pewno jest to dobry czas na przemyślenie tego, w jakiej sytuacji jesteśmy. Być może jest to czas na wypracowanie nowej strategii dla siebie na przyszłość. Być może odwrócenie, lekkie przeprojektowanie oferty, lub osadzenie marki, bądź działań firmy w nowej kategorii. Ponieważ to też jest doskonała okazja. Jeżeli mamy jeszcze trochę pieniądzy jednak źródło dochodu wyschło być może jest to czas na znalezienie innego źródła. Propozycje tych działań są kluczowe w tym czasie i obecnej sytuacji. Odpowiednie wykorzystanie tego czasu oraz przemyślenie tego co, jak i do kogo chcemy komunikować czyli efektywne pozycjonowanie marki jest kluczowe. Czym jest nasza marka na rynku i gdzie jesteśmy przeznaczeni?

W tym wariancie inną też sytuacją może być fakt, że jeśli działamy w biznesie opartym stacjonarnie i nie możemy świadczyć usług czy sprzedawać produktów w Internecie, okoliczności z jakimi się mierzymy mogą być dobrą okazją do przeprowadzenia działań wizerunkowych aniżeli reklamowych. Aby budżet przeznaczony na kampanię, wykorzystać na to, aby pozostać w świadomości naszych klientów i pozostać w umysłach grupy docelowej naszej marki.

Byłoby strasznym błędem wyłączenie się ze świadomości konsumentów na przykład na dwa miesiące, porzucając wszelkie działania oparte o komunikację. Znamiennym jest tutaj powiedzenie, że jeśli Ty śpisz, Twój przeciwnik ciężko pracuje. I nawet jeśli teraz kogoś absolutnie nie rozważasz w kategorii Twojej konkurencji, to po kryzysie zamiana ról może przyjść bez ostrzeżenia.

W takim scenariuszu Twoim obowiązkiem powinno być utrzymywanie działań opartych na komunikacji czyli content marketingowych, obecności w mediach społecznościowych, działań reklamowych. Takich które kreują i podtrzymują wizerunek oraz odpowiednie skojarzenia z Twoją firmą bądź marką. Warto też zastanowić się nad modelem zabezpieczającym Waszą płynność finansową aby zabezpieczyć się na następne ewentualności.

Zatem kiedy jest dobry czas, powinieneś się reklamować. Kiedy czasy są złe, musisz się reklamować. Z badań przeprowadzonych przez Harvard Business Review, tylko 9% firm wychodzi z różnych kryzysów wzmocniona, na wyższej pozycji. Te 9% firm inwestuję w reklamę w ciężkim i trudnym czasie przez co budzi zaufanie że jako dostawca produktów czy usług radzi sobie dobrze nawet w ciężkich i nieprzewidywalnych czasach. Te firmy dokonują racjonalnych inwestycji w przyszłość.

Na koniec mamy dla Państwa kilka ważnych powodów, dla których warto reklamować się podczas spowolnienia.

  • Pierwszym z nich jest szum reklamowy, czyli przesycenie reklam w danej kategorii produktów. Ten szum reklamowy może spaść gdy konkurenci ograniczają wydatki na reklamę, to pozwala reklamodawcom na uzyskanie lepszej ekspozycji w szeroko pojętych działaniach reklamowych. Rzecz jasna tym reklamodawcom, którzy nie obetną swoich budżetów reklamowych a będą kontynuować swoje działania.
  • Drugim powodem, który warto wziąć pod uwagę podczas decydowania czy powinniśmy się reklamować czy nie podczas spowolnienia jest fakt, że marki mogą budować opinię stabilnej, godnej zaufania i pełnej zasobów firmy w tych trudnych czasach. Jest to niebagatelny argument, ponieważ żyjemy w czasach gdzie zaufanie jest walutą. I to ono powoduje, że wybieramy konkretne marki, dlatego gdy kryzys się już skończy można na tym bardzo dużo wygrać.
  • Trzecim argumentem jest to, że gdy spada liczba reklamodawców, stawki za reklamę również spadają. Zarówno w platformach cyfrowych jak i tych tradycyjnych. Jest to bardzo mocny argument i karta przetargowa.
  • Czwartym argumentem jest fakt, że gdy konkurencja zmniejsza budżety na reklamę, marka czy firma schodzi z radaru lub uwagi konsumentów i być może przyszłej sprzedaży. Jest to łańcuch naczyń połączonych.

Zatem zostawiliśmy Państwa z solidną porcją informacji pozwalającą na sensowe przemyślenie swoich poczynań reklamowych. Dajcie sobie czas na podjęcie ważnych decyzji, ponieważ skorzystać można na tym bardzo wiele. Jeżeli tylko macie do tego okazję, nie rezygnujcie z reklamowania się i budowy Waszych marek i rozwoju firm. Niech teraźniejsza perspektywa nie przysłoni Wam możliwości wynikających z czasów, które dopiero mają nadejść. Ponieważ kryzys nie będzie wieczny.